Problem infomatów – czyli jak hakują infokioski?

Coraz częściej większe miasta decydują się na różnego rodzaju cyfrowe usługi informacyjne. Infokioski bo o nich mowa stanowią nie tylko źródło informacji dla turystów… mogą stać się celem ataków hakerów dowcipnisiów. Metod hakowania infokiosków jest wiele, najczęściej szuka się wyklikując lub za pomocą skrótów klawiszowych, sposobu na przedostanie się do wiersza poleceń (cmd.exe) lub eksploratora plików (explorer.exe). Więc najczęściej myślą o tym jak dostać się do wiersza poleceń… hmm. Można oczywiście próbować podłączyć się do lokalnej sieci powiązanej z infokioskiem i skanować porty w celu wyliczenia podatnych usług (być może są bez hasła:)). Należy pamiętać, że uniemożliwianie dostępu do tego typu urządzenia może być przestępstwem. Nie jest to nawet etyczne, w końcu taki kiosk multimedialny ma służyć dobru a nie być bezużytecznym zombie komputerem, ze zmienioną tapetą lub stroną startową. Podane przez Nas poniżej sztuczki nie tylko mogą być stosowane przeciwko (do czego nie zachęcamy) infokioskom. Każdy system teoretycznie zabezpieczony (np: w szkolnej pracowni komputerowej) przed dostępem do niepożądanych funkcjonalności, wcale nie musi być taki bezpieczny jak wygląda. Pamiętamy to co ukryte dla oczu, nie znaczy że nie istnieje. I dzisiaj wpis właśnie o tym. Czytaj więcej